(osoba trzecia)
-Aelita trzeba jej już powiedzieć!-Jeremy ze wściekłością
chodzi w kółko po salonie.
-Ale Yumi może tego nie zrozumieć…-Aelita, siłą posadza Jeremy’ego
na krześle.-To za długo trwa żeby się z tego wyplątać…
-Ale zrozum, że wymyka się nam to z pod kontroli im dłużej
jeszcze to potrwa, tym więcej szkody może to przyczynić, ale ona i tak prędzej czy
później odkryje prawdę a my nie mamy na to żadnego wpływu..-Belpois zaczął się
uspokajać, ale dalej ponosiły go nerwy.
-Najpierw to trzeba to jeszcze uzgodnić z resztą, a nie sądzę
by podzielali twoje zdanie…-to
powiedziawszy Aelita oddaliła się od ukochanego.
(Yumi)
(Yumi)
Dziś idę do Ulricha.
Mamy spędzić wspólny wieczór. Jakaś kolacja przy świecach te sprawy. Razem nie
jesteśmy. Mamy taki etap randek. Od tej bijatyki pod szpitalem minął tydzień. I
jeszcze nie spotkałam Williama, więc to chyba dobrze.
-Cześć!-słyszę wchodząc do domu Ulricha. Pierwszy raz tu
jestem, ale jego wystrój niczym nie różni się od mojego. Wszystko ustawione
prawie tak samo jak u mnie.
-Hej.-odpowiadam i daje całusa w policzek, ale jemu chyba było
to mało i przyciągnął mnie do siebie i pocałował bardzo czule.
-Gotowa na boski wieczór?!-pyta odrywając się ode mnie.
-Jak zawsze…
(Odd)
(Odd)
Wszyscy
dookoła mnie są szczęśliwi, a ja sam jak ten palec siedzę w barze.
-Hej jak masz na imię?-podchodzi do mnie jakaś dziewczyna.
Ładne długie blond włosy i niebieskie oczy. Była ubranie zwyczajnie i odstawała
od innych lasek tutaj gdzie każda ma odkrytą dupę.
-Odd, a ty śliczna?-gadam jak stary podrywacz ale jakoś mi
idzie.
-Charlotte…-odpowiada nie śmiało i przysiada się obok mnie na
stołku barowym.
-Co tu robisz?-pytam patrząc w jej piękne oczy.-Raczej nie
bardzo pasujesz do otocznia..
-Przyszłam tu z koleżanką, ale już ją zgubiłam. Teraz
wolałabym być gdziekolwiek indziej niż w tym miejsce gdzie nie ma żadnej
szanującej się kobiety.
-To co powiesz na spacerek przy Sekwanie?
-Z wielką chęcią się stąd wyrwę.-gdy tylko to powiedziała
chwyciłem ją za rękę i wyprowadziłem z klubu.
Wieczór minął
cudownie, rozmowa się kleiła i było dużo tematów do rozmów. Oczywiście zostawiła
mi numer telefonu jak się żegnaliśmy. Mam wrażenie, że nie zależy mi już na
Aelicie tak bardzo jak jeszcze kilka godzin temu. Znów nie muszę się martwić czy gdzieś ze mną
wyjdzie. Powraca stary dobry Odd, który ma nowy obiekt westchnień.
* * *
Mam nadzieję, że ta
rozmowa na samym początku doda trochę akcji. Oczywiście zawaliłam sprawę, bo
znowu wpis jest krótszy niż zaplanowałam.
Zapraszam na bloga mojej koleżanki. Nie jest o Lyoko, ale mam
nadzieję, że niektórzy odważa się tam zajrzeć. Powstał on dzisiaj i jeszcze
wiele szczegółów jest nie dopracowanych, ale słyszałam, że do końca tygodnia wszystko
ma być pięknie zrobione.
Link------->Mroczna Zagadka
Link------->Mroczna Zagadka
Przepraszam, ale niee chce mi sie pisac. Ale rozdzial boski :c Przepraszam. Na bloga kolezanki wpadne i krotka notka.. ;c
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :) Uwielbiam Ulumi i nie mogę się doczekać następnej SUPER NOTKI, Też piszę bloga jak chcesz możesz poczytać :D
OdpowiedzUsuń