wtorek, 6 stycznia 2015

Rozdział IX

(osoba trzecia)
-Aelita trzeba jej już powiedzieć!-Jeremy ze wściekłością chodzi w kółko po salonie.
-Ale Yumi może tego nie zrozumieć…-Aelita, siłą posadza Jeremy’ego na krześle.-To za długo trwa żeby się z tego wyplątać…
-Ale zrozum, że wymyka się nam to z pod kontroli im dłużej jeszcze to potrwa, tym więcej szkody może to przyczynić, ale ona i tak prędzej czy później odkryje prawdę a my nie mamy na to żadnego wpływu..-Belpois zaczął się uspokajać, ale dalej ponosiły go nerwy.
-Najpierw to trzeba to jeszcze uzgodnić z resztą, a nie sądzę by podzielali twoje zdanie…-to  powiedziawszy Aelita oddaliła się od ukochanego.
(Yumi)
    Dziś idę do Ulricha. Mamy spędzić wspólny wieczór. Jakaś kolacja przy świecach te sprawy. Razem nie jesteśmy. Mamy taki etap randek. Od tej bijatyki pod szpitalem minął tydzień. I jeszcze nie spotkałam Williama, więc to chyba dobrze.
-Cześć!-słyszę wchodząc do domu Ulricha. Pierwszy raz tu jestem, ale jego wystrój niczym nie różni się od mojego. Wszystko ustawione prawie tak samo jak u mnie.
-Hej.-odpowiadam i daje całusa w policzek, ale jemu chyba było to mało i przyciągnął mnie do siebie i pocałował bardzo czule.
-Gotowa na boski wieczór?!-pyta odrywając się ode mnie.
-Jak zawsze…
(Odd)
 Wszyscy dookoła mnie są szczęśliwi, a ja sam jak ten palec siedzę w barze.
-Hej jak masz na imię?-podchodzi do mnie jakaś dziewczyna. Ładne długie blond włosy i niebieskie oczy. Była ubranie zwyczajnie i odstawała od innych lasek tutaj gdzie każda ma odkrytą dupę.
-Odd, a ty śliczna?-gadam jak stary podrywacz ale jakoś mi idzie.
-Charlotte…-odpowiada nie śmiało i przysiada się obok mnie na stołku barowym.
-Co tu robisz?-pytam patrząc w jej piękne oczy.-Raczej nie bardzo pasujesz do otocznia..
-Przyszłam tu z koleżanką, ale już ją zgubiłam. Teraz wolałabym być gdziekolwiek indziej niż w tym miejsce gdzie nie ma żadnej szanującej się kobiety.
-To co powiesz na spacerek przy Sekwanie?
-Z wielką chęcią się stąd wyrwę.-gdy tylko to powiedziała chwyciłem ją za rękę i wyprowadziłem z klubu.
     Wieczór minął cudownie, rozmowa się kleiła i było dużo tematów do rozmów. Oczywiście zostawiła mi numer telefonu jak się żegnaliśmy. Mam wrażenie, że nie zależy mi już na Aelicie tak bardzo jak jeszcze kilka godzin temu.  Znów nie muszę się martwić czy gdzieś ze mną wyjdzie. Powraca stary dobry Odd, który ma nowy obiekt westchnień.
                                    *       *      *
Mam nadzieję, że  ta rozmowa na samym początku doda trochę akcji. Oczywiście zawaliłam sprawę, bo znowu wpis jest krótszy niż zaplanowałam.

Zapraszam na bloga mojej koleżanki. Nie jest o Lyoko, ale mam nadzieję, że niektórzy odważa się tam zajrzeć. Powstał on dzisiaj i jeszcze wiele szczegółów jest nie dopracowanych, ale słyszałam, że do końca tygodnia wszystko ma być pięknie zrobione.
 Link------->Mroczna Zagadka

2 komentarze:

  1. Przepraszam, ale niee chce mi sie pisac. Ale rozdzial boski :c Przepraszam. Na bloga kolezanki wpadne i krotka notka.. ;c

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział :) Uwielbiam Ulumi i nie mogę się doczekać następnej SUPER NOTKI, Też piszę bloga jak chcesz możesz poczytać :D

    OdpowiedzUsuń